W ten poniedziałek wybrałam się z narzeczonym do Londynu.
Pomysł podsunęła mi współlokatorka, ponieważ chciałam bardzo oderwać się od pracy.
I udało się!
Wybraliśmy się do 4 miejsc. Zaraz wam opiszę je i troszkę opowiem. A może kiedyś zwiedzając Londyn, zajrzycie tam.
Miejsce pierwsze- London Eye.
Oczywiście Londyńskie oko! Jedno z najbardziej popularnych atrakcji w Londynie, z którego każdy chciałby skorzystać. Jak to mówią? Ah tak, godzinna przejażdżka Londyńskim młynem i piękny widok na Londyn.
Kłamstwo! Po pierwsze Londyńskie oko nie jest godzinną przejażdżką. Trwa jedynie od 40-45 minut. Oczywiście fajnie jest wyjechać na górę, popatrzeć na piękne widoki na Londyn. A potem? Czekać 15 minut na zjazd w dół.
Pamiętaj, jak tam idziesz weź sobie osobę, z którą możesz porozmawiać.
Drugie miejsce które zwiedziliśmy to przygoda ze Shrekiem. Czyli tak zwane: Shrek Adventure.
Bardzo ciekawe miejsce, dużo atrakcji takich jak przejażdżka pociągiem. Możecie poczuć jakbyście latali. A jak opryska was woda na ekranie to i opryska was w prawdziwym życiu! Bardziej dla dzieci ale dorośli też mogą się świetnie bawić.
Miejsce trzecie: London Dungeon.
Idealne miejsce jeśli chcesz dowiedzieć się o historii Londynu!!
I nie, wcale nie musisz mówić perfekcyjnie po angielsku. Wystarczą podstawy typu: fire co znaczy ogień albo hairdresser co oznacza fryzjer. Ale i tych słów nie musisz znać, ponieważ wszystkie te dekoracje, noże czy części ludzkich ciał wyjaśniają każdą historie. I uwierzcie możecie się wystraszyć. Ja, jako osoba która lubi mroczne rzeczy i tym podobne, ciężko jest wystraszyć. A macie przykład:
Dotknęłam szczura atrapę i bum, ruszyła się, że aż krzyknęłam albo usiedliśmy w "pociągu śmierci", który rusza się z prędkością bardzo szybką. A do tego ciemno jest. Brzmi śmiesznie ale jest strasznie.
Miejsce czwarte i ostatnie jakie zwiedziliśmy to Sea Life.
Super! Ja osobiście kocham Londyn i wszystko oprócz Shreka co opisałaś widziałam <3 Nie mogę się doczekać, aż znowu tam wrócę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie byłam w Londynie. MÓJ BLOG
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie miałam możliwości zobaczyć tehotego na żywo, ale mam nadzieję, że już niedługo to się zmieni :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Od dłuższego czasu marzę o podróży do Londynu, może kiedyś uda mi się tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie, aż sama powspominałam mój pobyt w Londynie oj dawmooo temu!
OdpowiedzUsuńmieliście świetną wycieczkę! czasem takie oderwanie jest bardzo potrzebne :)
OdpowiedzUsuń